Zdrowe żywienie jest ważne i nie podlega to za bardzo dyskusji. Czasem jednak trudno jest w ciągu dnia zjeść coś zdrowego, zwłaszcza gdy jesteśmy w długiej trasie czy najzwyczajniej w wirze dnia – nie mamy czasu, głowy, ochoty. Bywa też tak, że zaśpimy lub zaraz po przebudzeniu nie mamy czasu na śniadanie.
Od jakiegoś czasu w domu codziennie na śniadanie w lodówce jest butelka ze świeżym koktajlem z kefiru i bananów oraz ładnie zapakowane batoniki – dla nas to idealne rozwiązanie na szybkie i energetyczne śniadanie.
Jednak droga do idealnego batona była usiana (jak to zwykle bywa) wieloma spektakularnymi porażkami ( w tym batonikami o konsystencji betonu).
Metodą prób i błędów, pogłębionego wywiadu i szerokiego riserczu powstał baton jak dla mnie doskonały. Prosty, szybki, smaczny.
W Biedronie znalazłam przyzwoicie wyglądającą, dużą paczkę musli Vitanella premium – w składzie same ziarenka, płatki a cukier tylko w czipsach bananowych.
I teraz tak:
Składniki
Przygotowanie:
Rozpuścić miód, masło i dodać cukier. Podgrzewać do całkowitego rozpuszczenia cukru. Dodać do płatków, dokładnie wymieszać.
Blaszkę 20/30 cm wyłożyć papierem do pieczenia, wysypać masę i bardzo dokładnie i mocno uklepać mokrą ręką.
Piec przez 15 minut w 160 stopniach. Po wystygnięciu pokroić i zapakować batony w pergamin. Przechowywać w lodówce.
Smacznego!